piątek, 13 września 2013

Rozdział 14



Nie zaważyłam nawet, kiedy statek wylądował na powierzchni planety. Poinformował mnie o tym Chazer, który zachowując wszystkie zasady kultury Chazer'a wpadł do mojego pokoju na statku przewracając się na wysokim progu i strącając z półki waląc w nią głową kilka książek, które dodatkowo wylądowały w sposób niewiadomy na jego głowie. Ja wcale nie posłużyłam się do tego mocą! Ja jestem grzeczna. Jako, że Chazer sam dał radę wstać nie musiałam się o niego martwić. A, że po kilku sekundach mógł już gadać i gadać i jeszcze raz gadać byłam pewna, że sobie nie uszkodził już i tak uszkodzonej główki. Chazer, kiedy już skończył nadawać o jakiś żelkach i kwiatkach zaciągnął mnie na mostek, na którym oczywiście nikogo nie było i musieliśmy przechodzić przez cały statek (Znowu!) żeby wyjść na powierzchnię. Trafiliśmy oczywiście na moment gdzie cała rampa była zapchana ludźmi. Udało nam się wydostać na zewnątrz, ale tylko tyle. Stojąc na rampie musiałam pilnować Chazera, który chciał się wdrapać na statek i z niego zeskoczyć. Odwiodłam go na szczęście od tego pomysłu. Wiedziałam już, co muszę zrobić. A pomógł mi w tym pewien słodki ptaszek, który leciał sobie bardzo ładnie i nagle spadł. Wyciszyłam umysł i owinęłam się mocą, po czym ugięłam kolana i skoczyłam. Kiedy ominęłam ludzi i poczułam, ze spadam zebrałam szybko moc i spowolniłam upadek i wylądowałam zgrabnie na ziemi. Chazer po chwili wylądował obok mnie. W posługiwaniu się mocą był naprawdę dobry. Po kilku sekundach zorientowałam się, że stoimy kilka metrów przed trzema osobami. Dwie z nich stały po bokach. Rozpoznałam w nich siostry nocy. Były pewnie w naszym wieku lub troszkę starsze. Pomiędzy nimi stał wysoki chłopak o czarnych włosach i kilku bliznach na twarzy. Od razu skojarzył mi się z martwym już uczniem Sith. Jednak po dłuższych oględzinach już nie wyglądał jak Klaus. Jego rysy były łagodniejsze. I był nieco młodszy. Jednak nie wiedząc czemu nadal mi kogoś przypominał. Zamknęłam oczy. Po chwili je szeroko otworzyłam, bo usłyszałam mój głos w głowie.

Znasz go. Jest ci bardzo bliski.
Ech... Znowu ty?
Chamstwo. Nie będę zwracała na te twoje komentarze uwagi. Nie ma emocji jest spokój.
Bla bla bla. Czego chcesz tym razem?
Pff. Przypomnij sobie. Znasz go dobrze.
A nie możesz pokazać mi po prostu wizji?
Ty to zawsze idziesz na łatwiznę. To jest choroba!
Zwana potocznie lenistwem. Nie matkuj mi tu, tylko daj wizję.
Jak chcesz.

Znalazłam się w ogrodzie w świątyni Jedi. Niedaleko mnie kilkoro adeptów chyba bawiło się w berka. W jednej dziewczynce rozpoznałam siebie. Miałam jeszcze długie brązowe loki. Malutka, może pięcioletnia bliźniaczka Padme Amidali. Młodsza wersja mnie uciekała przed chłopcem, który chyba kierował się jedynie Mocą, bo czarne włosy całkiem zasłaniały mu oczy. 
Nieopodal stała roześmiana Togrutanka, w której rozpoznałam Ahsokę. Obok niej dwie, nieco starsze dziewczynki rozmawiały ze sobą, ukradkiem przyglądając się adeptom.
Spojrzałam z powrotem na mnie i chłopca. Dogonił mnie i rzucił na miękką trawę. Chazer, który właśnie wybiegł ze świątyni roześmiał się głośno i krzyknął coś o wyższości chłopców nad dziewczynami.
Czarnowłosy chłopiec coś odpowiedział i odgarnął włosy z twarzy. Już wiedziałam kim on jest. Dawno się nie widzieliśmy...

Wizja się urwała. Spojrzałam się w stronę chłopaka i wesoło się roześmiałam. Prócz tego, że urósł, niewiele się zmienił. On odwzajemnił uśmiech. 
Już miałam zamiar się przywitać, ale on mi przerwał.
- Cześć Atari, dawno się nie widzieliśmy.
Nie wiedziałam, co powiedzieć. Z oczu poleciały mi łzy. Jednym skokiem znalazłam się przy chłopaku i mocno go przytuliłam.
- Zmieniłaś się.

_______________________________________________________
Poprawiony... Nie jest tak źle, jak myślałam xD

7 komentarzy:

  1. NARESZCIE MELONIKU!!
    HY!! ZGADŁAM BRUNETKA I DZIEWCZYNKĘ! JUHU!!
    ehe...ehe...*tańczy taniec połamaniec na środku pokoju*
    Zaraz zrobie se tapete z Anidalą!I będzie tam Annie bez koszulki!!Oczywiście jak się moja mama nie załamie gdy to zobaczy bo jej daje na parę minut :D
    NN:
    EPICKA,ZAJEBISTA,EXTRA...JAK ANNIE BEZ KOSZULKI
    <----- :D

    NMBZTMMKKJS!<3;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozprawka w szóstej podstawowej? O.o
    O cholera. Ja muszę ćwiczenia z historii, geografii, biologii, niemieckiego, angielskiego, matmy i fizyki zrobić. xD
    Rozdział świetny, gramatyka, ortografia i interpunkcja na poziomie. Dziwi mnie tylko gwałtowna reakcja Atari, no, ale ok.
    Dziękuję za dedykację.
    Czekam na kolejny.
    NMBZT. *:

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem... Mam panią od polskiego która w liceum uczyła...
    Nam zadają prace domowe tak jakbyśmy mieli zaraz Owutemy. :DDD
    Atari jest nadpobudliwa. Zaraziła się od Chazera.
    Nie ma za co.
    Nie wiem ile sobie poczekasz.

    Idka
    NMBZT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chazer ty gnoju!!
      Ati mi zaraziłeś!Wiesz co to znaczy?To znaczy,że kurwa dopadne cię z Barriss i 501 Legionem!!!!!!!!

      Dziekuje za uwagę.
      -Ahsoka,padawanka Sexi Anakina Bez Koszulki XD

      NMBZW!!;***

      Usuń
  4. Opo jest zaj...biste!!! Cud, miód i orzeszki!!
    Nie mam weny na komka :(
    NMBZT! !
    Selene
    Dzięki za dedyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuupeeer! Niestety trochę trudno się czytało przez czcionkę!!! Przeczytałbym kolejne ale nie mogę na raz XD co ja będę potem czytał??? XD Dopiero jtr kolejny ogarnę żeby za szybko się nie skończyły :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtf, co to za czcionka? O_o
      Czyli, że nadal pozostały takie kwiatki do poprawienia...

      Usuń