Rozdział 15
-
Nie tak jak ty Niro.- Odpowiedziałam na stwierdzenie starego
przyjaciela.
-
Ty z wyglądy. Miałaś brązowe włosy teraz są czarne miałaś
również brązowe oczy. Teraz są żółte. Jak u Sitha.
-
Lub jak u siostry nocy.- Powiedziała patrząc na mnie jedna z sióstr
nocy.
Spojrzałam
na nią. Nasze spojrzenia się spotkały.
-
Takie same oczy...- Szepnęła druga z sióstr.- Niemożliwe... Żadne
z nich nie wraca.
Poczułam
dziwne ciepło na sercu. Patrząc w takie same oczy jakimi mnie
niedawno obdarzono. Czułam się jak we śnie. Na twarz kobiety
naprzeciwko mnie wstąpiła nadzieja. Ahsoka spojrzała się na mnie
ze zdziwieniem.
-
Ati... A może...
-
Atari...- Szepnęła znowu druga Dathomirianka.
-
Tak się nazywam.- Powiedziałam.
-
Jak masz na nazwisko?- Spytała się pierwsza z kobiet.
-
Ja... Mam na nazwisko... Ja... Jestem Atari Orgeen...
Na
twarzach kobiet pojawiło się zdziwienie, które po sekundzie zmyło
wielkie szczęście. Po twarzy kobiety tak podobnej do mnie poleciały
łzy.
-
Po tylu latach... Dlaczego Jedi cię tu przysłali...?
Nic
już nie rozumiałam. Czy ta siostra nocy jest... jest moją, moją
mamą?
-
Ja nie jestem zdziwiona siostro. Oni myślą, że jesteśmy słabe.
Że szybko zapominamy o stracie. Oni nie wiedzą czym jest uczucie
rodzica siostro. Kim są twoi rodzice młoda rodaczko.
-
Eee. Ja... Nie wiem. Moja mama miała na imię chyba Sidea. Jestem
Dathomirianką. Jedi mnie zabrali siłą od mamy, kiedy miałam trzy
lata. Później mi zmienili wspomnienia i wsadzili do komory
transformacyjnej. Więcej nie pamiętam.
-
Wiemy kim jesteś. A jesteś księżniczką Dathomiry. A ja jestem
twoją matką.- Powiedziała kobieta tak podobna do mnie.
Zszokowało
mnie to. Ona nie zapomniała przez te wszystkie lata o mnie. Chciała
mnie. Kochała nadal. Nie odrzuciła choć mogła. Nie wiedziałam,
co zrobić. Przecież znałam tą kobietę trzynaście lat temu.
Spędziłam z nią trzy lata, których nie pamiętam.
-
Cześć. Mamo...
-
Dlaczego przybyliście na Dathomirę z tymi ludźmi? Po co oni
wszyscy tutaj?
-
Oni zaraz odlecą. Zostawiają zapasy i mały statek, którym
odlecimy po zakończeniu misji. - Powiedziała Mirlea.
-
A jaka jest ta misja?
-
Musimy znaleźć jakieś zaginione dziecko- Odpowiedział Chazer.-
Oczywiście zaraz się zwijamy, bo mistrzowie oczywiście
poinformowali kogoś z nas dokładnie gdzie mamy szukać mam
nadzeieję.- Dodał i rozejrzał się.
-
Niestety Chaz. Chyba nie dysponujemy takimi informacjami.- Stwierdził
Niro.
-
Czyli mamy przeszukać tylko całą planeta, żeby znaleźć jakiegoś
dzieciaka!- Wykrzyknęliśmy jednocześnie.
-
Nie. Tylko nie to. Tak samo było w zeszłym roku na Nar Shadaa.-
Powiedziała Ashoka. Musieliśmy szukać zaginionego generała, który
szukał nas i tak krążyliśmy po całej planecie.
-
Nie fajnie.
-
Odnalazł się na Nal Hutta.
Wszyscy
się roześmialiśmy. Siostry nocy zaproponowały nam schronienie w
swojej wiosce. Tam zapoznałam się z moją mamą znowu. Okazało
się, że mam młodszą o rok siostrę. Moja rodzina była super.
Mama okazała się naprawdę zabawna i miła, Szybko się ze
wszystkimi zaprzyjaźniłam. Z tata też miałam świetne stosunki.
Po kolacji chyba do drugiej w nocy gadałyśmy z Ahsoką, Mirleą i
moją siostrą Elektrą o wszystkim i obgadywałyśmy chłopaków.
Elektra opowiedziała nam wiele rzeczy o zwyczajach w klanie sióstr
nocy i klanie ze śpiewającej góry. Elektra powiedziała, ze teraz
każda siostra potrafi władać mocą i magią Dathomiry. Elektra
opowiadała również o legendach dwóch klanów i o darach, którymi
obdarzone są niektóre siostry. Ona sama władała prądem. Z tond
jej imię. Już w pierwszych sekundach życia przejawiała swoje
umiejętności. Podobno każdy w rodzinie ma taki dar. Ja sama
odkryłam w sobie pewną umiejętność. Zawsze miałam lepsze
kontakty ze zwierzętami. Słuchały się mnie i ufały. Mogłam z
nimi rozmawiać. Ale to nie było ważne. Dowiedziałyśmy się od
Elektry, że klan sióstr nocy i klan ze śpiewającej góry oraz
kilka innych klanów, które podlegały klanom głównym oswoiły
kilka rancorów. Jednak na wolności żyje mnóstwo dzikich okazów.
W wyśmienitych nastrojach zasnęłyśmy na moim ogromnym łóżku
gdyż żadna z nas nie miała siły iść do siebie. Przez resztę
nocy spałam spokojnie chociaż moje sny nie były zbyt zwyczajne.
Nie wiedząc czemu nawiedzał mnie obraz ogromnego rancora z kłami
poplamionymi świeżą krwią. No i była tam też dziewczyna o
włosach białych jak świeży śnieg, a oczach niebieskich jak
czyste zimowe niebo. Skóra jej była blada jak... jak nie wiem co, a
usta czerwone jak krew. Jednak jakoś nie była straszna. A ten
Rancor... Jak rancor. Pewnie właśnie zeżarł jakieś stworzonko...
Albo innego rancora... Przydała by mu się szczoteczka do zębów,
no ale w końcu to jest zwerzę. Ciekawe tylko czy ta dziewczyna
istnieje. Przecież to miejsce, w którym ją widziałam we śnie to
nie była Dathomira. Była tam zielona trawa, niebieskie niebo. Rzeka
i wodospad. To było piękne miejsce...
Super rozdział, ciekawy, interesujący, i super, super, super...zarbisty. Czekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością. Pozdrawia CIEŃ NOCY Pearlsophie.
OdpowiedzUsuńBoski !!!!! Właśnie się skapnęłam, że jeszcze nie dodałam tu kom! Ale ja..j..jaakk to wogóle możliwe?!
OdpowiedzUsuńOkk fajnie Niro alee zaje imię, sory Idka Ahsoka zaraziła mnie hajem na Ahsokę, więc nie dziw się jak coś odwalę! XDD
Świetnie, że wkońcu jest temat o rodzinie Atari!! Yupi Yay!!!
Nie mam kolorowego pojęcia co dalej pisać!!! Do zobaczenia i czekam na nn!!
NMBZT!! <33333
Mati ;**
Mati. Wido Niro moja pomysłowość.
OdpowiedzUsuńEhe...ehe...ehe...xD
Ale Melon. cos się stało bo był ten rozdział i ten tegest tyle komów...no bo to było.
Deturi, Chazer, Wido, Atari i Ahsoka do mnie i baczność! Mirlea ty też! A Mati za haj również!
Buhahah... mówisz, że masz Ahsokę? A może chcesz Anakina bez bluzki...xD
Nie no żartuje Annie bez bluzki jest mój!!!... Buhahahah...mój mistrz jest grzejnikiem przenośnym. Nie pożyczam, ani nie sprzadaje. On jest bezcenny!! Może Ati jak będzie chciała to dostanie...Ale pamiętaj! On Jest Padme!! A mój jako mistrz. Chazer może być twój... w końcu Ci się oświadczył w wieku 3 lat xD Jakie to szczęście że Anakin wolał poczekać te 10 lat :D Nosz kurde! Znów mi odwala. Deturi oddaj żelki!*ciągnie Det. za jej piękne piaskowe oczy i próbuje zabrać jej torebkę żelek* Mati! Weź coś zrób!!
A no właśnie. Mam pomysł. Ale to tak wiesz...
Ati? Możesz mi powiedzieć dlaczego imię twojej siostry kojaży mi się z...tfu... twa sis jest lepsza do tego dziwadła!! Blee... Sophie? dłużysz tych rodziałów nie masz??
No dobra kończe. Chyba musze wreszcie oglądnoć Percy Jacksona.
dobra ja kończe! Buźki Iduś
NMBZT!<33;**
Włosy nie oczy!!
UsuńSophie. Zdanie od tb nie to nowe zdanie bo tam mam na myśli kogoś innego :)
UsuńCudne pojednanie z rodziną *-*
OdpowiedzUsuń